Toruń w filmie „Habit i zbroja”[wideo]

Walkę rycerzy obserwują: Paweł Pitera, Dorota Roszkowska i Michał Zaleski

Podziemia zamku krzyżackiego, panorama starówki z lewego brzegu Wisły, ratusz i wnętrza domu Kopernika. Między innymi takie sceny zobaczymy w filmie dokumentalnym „Habit i zbroja”. Miasto Toruń jest głównym partnerem produkcji. Film ma być gotowy wiosną przyszłego roku. Premiera w CKK Jordanki.

Film „Habit i zbroja” to koprodukcja polsko-niemiecko-litewska, opowiadająca o historii Zakonu Krzyżackiego. Reżyserem filmu jest Paweł Pitera, znany m.in. z realizacji filmu "Świadectwo" o Janie Pawle II, a narratorem - aktor o światowej renomie, Stacy Keach.

Zdjęcia w Toruniu były kręcone w czerwcu i lipcu. Kolejne planowane są we wrześniu.

Za pokazywanie Torunia w filmie miasto zapłaci prawie 350 tys. zł. Dziś Prezydent Torunia podpisał umowę z głównym producentem.

- To film o historii, a w Toruniu historia jest na każdym kroku, dlatego zdecydowaliśmy się na udział w tej produkcjimówi Michał Zaleski, prezydent Torunia. – Ale Toruń będzie pokazany nie tylko jako miasto historyczne, ale także miasto, które ma wiele ciekawych miejsc. Myślę, że w tego typu realizacji, a więc pełnometrażowym filmie dokumentalnym, który będzie pokazywany nie tylko w kraju, ale z racji międzynarodowego charakteru produkcji – także za granicą, 350 tys. zł za lokowanie wizerunku miasta nie jest wygórowaną kwotą. Co najważniejsze, ta kwota była zaplanowana w tegorocznym budżecie.

- Toruń występuje w tym filmie jako miejsce, w którym to wszystko się zaczęłomówi Paweł Pitera, reżyser. – Tutaj pojawiła się pierwsza wyprawa krzyżacka, tu był pierwszy fort krzyżacki. Toruń był bardzo ważny gospodarczo, politycznie, a nawet kontrwywiadowczo – stąd były prowadzone wszystkie operacje szpiegowskie przeciwko Polsce i przeciwko polskim szpiegom. Zrobiliśmy sporo materiału w Toruniu współczesnym, bo chcemy pokazać miasto takim, jakim jest, a potem cofnąć się o 800 lat.

Jak podkreśla reżyser, jego zamiarem jest odmitologizowanie historii Krzyżaków. – To nie byli beznadziejni mordercy, głupcy, zachłanni dżentelmeni w białych płaszczach z krzyżem. To była super zorganizowana, nowoczesna, merytokratyczna administracja, dająca się porównać do tego, czego Anglicy dorobili się w połowie XIX wieku. Jednak nagle państwo krzyżackie się rozleciało. Pytanie: co się stało? Bo przecież w tym państwie było wszystko, jak na owe czasy: drogi, miasta, twierdze, wojsko, murowane domy, poczta. Zabrakło jednej jedynej rzeczy: wolności. Więc mieszkańcy miast krzyżackich, m.in. Gdańska i Torunia, wybrali polskiego króla. Dla mnie to ciekawa parabola – Gdańsk jako pierwszy się buntował, walczył o wolność i doprowadził do upadku państwa krzyżackiego, a 500 lat później również w Gdańsku zaczęliśmy walkę o wolność i coś się z wielkim trzaskiem i hukiem rozsypało. To pragnienie wolności jako najważniejszego atrybutu człowieka i obywatela jest na tyle ważne, że warto o tym mówić nawet w tak odległym temacie, jak historia Zakonu Krzyżackiego przekonuje Paweł Pitera.

- Będą to fascynujące historiezapowiada Dorota Roszkowska, producent filmu. – Paweł Pitera umie tak opowiadać, że ludzie chodzą do kina i oglądają. Film „Świadectwo” o Janie Pawle II według pamiętników arcybiskupa Dziwisza, jest rekordzistą pośród polskich filmów dokumentalnych – obejrzały go w kinach 2 mln widzów. To bardzo spektakularny wynik, a film wciąż żyje i ludzie ciągle chcą go obejrzeć. Myślę, że film o Zakonie Krzyżackim i Rzeczpospolitej też będzie miał takie długie życie.

Zdjęcia do nowego dzieła Pitery kręcono także m.in. w Malborku, Gniewie, Lidzbarku i na Litwie. Twórca zapowiada, że w jego filmie będzie dużo animacji, dobrych jakościowo scen bitewnych, wystąpi też wielu rekonstruktorów. Obraz i narracja mają być nowoczesne. Za scenariusz współodpowiada edukator i nauczyciel historii, Jan Wróbel. Muzykę skomponuje Robert Janson.

Film ma być gotowy w kwietniu 2017 r. Premiera odbędzie się w Toruniu.